Historię wojsk lądowych zaczynamy od bitwy, która rozegrała się 24 czerwca 972 roku nad Odrą, niedaleko grodu Cedynia. Wsparta jazdą piechota księcia Polan Mieszka I, składająca się z tarczowników i łuczników, wciągnęła w zasadzkę, a potem rozgromiła siły agresora – Hodona, margrabiego Marchii Łużyckiej. W gablocie (1) widzimy zrekonstruowany ubiór i uzbrojenie średniowiecznego woja. Uzbrojenie ochronne stanowił normański hełm z doczepionym kołnierzem kolczym, drewniana okrągła tarcza, wzmocniona żelaznym umbem, oraz lniany kaftan okrywający ciało. Do walki służyła włócznia ze stalowym grotem oraz topór. Obok znajduje się sylwetka rycerza z czasów bitwy pod Grunwaldem (1410 r.) w zbroi kolczej, wzmocnionej stalowym kirysem, naręczakami i bigwantami wraz z narzuconą tuniką herbową. Głowę chroni hełm typu łebka i zasłona ,,psi pysk.” W ręku tarcza z herbem Grzymały, w drugiej – miecz. U dołu gabloty dwa oryginalne miecze: celtycki (surowy) oraz długi, sygnowany sylwetką biegnącego wilka – znakiem mieczników z Solingen. Uzupełnienie stanowią kule armatnie z kamienia, wykorzystywane u zarania artylerii.
BITWA POD KIRCHOLMEM (27 WRZEŚNIA 1605 ROKU)
Do starcia doszło w ramach wojny polsko-szwedzkiej o Inflanty. Licząca 3600 żołnierzy armia polska, dowodzona przez hetmana Jana Karola Chodkiewicza, rozbiła trzykrotnie większe siły króla szwedzkiego Karola IX. Jeździec husarii uzbrojony w kopię, dwa pistolety skałkowe w olstrach, koncerz i szablę. Charakterystyczne skrzydła, zgodnie z wynikami najnowszych badań historycznych, zostały przymocowane do siodła, a nie do zbroi. Powszechnie znany z filmów obraz husarii powstał w XVIII wieku i nie odpowiada faktycznemu bojowemu użyciu tego typu jazdy w wieku XVII.
W gablocie (2) prezentujemy sylwetki muszkietera i pikiniera z oddziałów zaciężnych cudzoziemskiego autoramentu, które od XVII w. zaczęły w Polsce zastępować mało wydolne pospolite ruszenie. Obie formacje piechoty, jednolicie umundurowane, nawzajem uzupełniały się na polu walki. Muszkieterzy, stosując taktykę kontrmarszu, prowadzili walkę ogniową salwami, a pikinierzy osłaniali ich przed szarżami kawalerii. Pojawienie się w XVIII w. karabinu z bagnetem położyło kres istnieniu obu formacji.
Nasz muszkieter z czasów potopu szwedzkiego ma na swoim wyposażeniu ciężki, gładkolufowy muszkiet z zamkiem lontowym, forkiet, bandolier z drewnianymi tulejami na ładunki prochowe oraz rapier do obrony własnej. Pikinier ma bogatsze uzbrojenie ochronne, na które składa się napierśnik z folgami i hełm typu morion chroniący głowę. Do walki służyła mu kilkumetrowa drewniana pika ze stalowym grotem.
Koniec XVIII wieku przyniósł schyłek polskiej państwowości, co zaowocowało długimi i bolesnymi walkami o odzyskanie niepodległości. W ciągu kolejnych 123 lat Polacy zorganizowali trzy powstania narodowe oraz wspierali zbrojnie Napoleona Bonaparte.
Ozdobą ekspozycji (3) są dwa oryginalne fraki: oficera 2 Pułku Piechoty Liniowej i szeregowego 4 Pułku Piechoty Liniowej z okresu Królestwa Polskiego. Gablotę uzupełniają żelazne kule armatnie, trzy pistolety, bagnety: jeden szpuntowy i dwa tulejowe, tasaki, szable, karabin kapiszonowy piechoty francuskiej Le fusil dinfanterie de 18 mm modèle 1842 T, wydobyty z dna Wisły pod Bydgoszczą, kosa osadzona na sztorc (była symbolem powstania kościuszkowskiego) oraz napierśnik i mosiężny naplecznik.
W czasie wojen napoleońskich doszło do wojny polsko-austriackiej, prowadzonej samodzielnie przez świeżo utworzoną armię Księstwa Warszawskiego. Pierwsza bitwa stoczona pod Raszynem (taktycznie nierozstrzygnięta) zaowocowała wzrostem znaczenia militarnego Wojska Polskiego na arenie międzynarodowej. Książę Józef Poniatowski, około godziny 16.00, prowadzi kontratak polskiej piechoty. Towarzyszy mu oficer i szeregowy 8 pułku piechoty. Polscy żołnierze są uzbrojeni we francuskie 17,5 mm karabiny piechoty Mle 1777 z bagnetami.
Podczas I wojny światowej w szeregach armii zaborczych walczyło ok. 3,5 mln Polaków – obywateli Prus, Rosji i Austrii. Jednocześnie na terenie Austrii i Rosji powstały narodowe formacje wojskowe pod własnymi znakami, a we Francji – Armia Polska. Ponadto Niemcy utworzyły na zajętych terenach Królestwa Polskiego Polską Siłę Zbrojną (Polnische Wehrmacht). Po zakończeniu wojny rozpoczął się proces tworzenia Wojska Polskiego, które od pierwszych dni niepodległości było zaangażowane w bój o granice Rzeczypospolitej, walcząc z bolszewicką Rosją, Niemcami, Czechosłowakami, Litwinami i Ukraińcami.
W pierwszej części gabloty (4) widzimy broń, umundurowanie i wyposażenie polskich formacji wojskowych powstałych w czasie I wojnie światowej. Są tu postacie, przedstawiające ułana i dwóch piechurów Legionów Polskich oraz dwóch oficerów z „Błękitnej Armii” gen. Józefa Hallera. Na uwagę zasługują karabiny używane przez polskich żołnierzy w latach 1914-18: Lebel Mle 1886/93, Berthier Mle 1907/15, Mannlicher-Mauser Gew 88/05 i Mosin obr. 1891. Ułanka z 2 pułku ułanów Armii Wielkopolskiej i amerykański mundur M1912 ukazują umundurowanie Wojska Polskiego w czasie walk o granice niepodległej Rzeczypospolitej (5). Uzbrojenie polskich żołnierzy w tamtym czasie było bardzo zróżnicowane – zaliczały się do niego m.in. austriacki ciężki karabin maszynowy Schwarzlose M. 07/12, brytyjski lekki karabin maszynowy Lewis i austriacki karabinek powtarzalny Mannlicher M.1895. W ten ostatni uzbrojony był jeden z najlepszych pułków polskiej jazdy – 1 Pułk Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego. Na uwagę zasługuje japoński karabinek Arisaka M38 zdobyty na Rosjanach w czasie wojny 1920 roku, używany w Wojsku Polskim jako kbk wz. 05.
Kolejne dwie części gabloty (6,7) przedstawiają pokojowy okres funkcjonowania Wojska Polskiego, który związany był z licznymi reorganizacjami i zmianami uzbrojenia oraz wyposażenia. Szkolenia wojskowe uzupełniały ćwiczenia sztabowe i polowe. Kurtka kaprala i mundur kapitana Ignacego Nowaka z 59 pułku piechoty to przykłady munduru wz. 36, używanego w Wojsku Polskim pod koniec lat 30. XX wieku. Wśród prezentowanego uzbrojenia zwraca uwagę niemiecki ciężki karabin maszynowy MG 08 z celownikiem Z.F. 12 na podstawie trójnożnej produkcji francuskiej (Saint-Étienne) oraz niemiecki lekki karabin maszynowy MG 08/15. Całość uzupełnia oryginalna pałatka-namiot, wsparta na karabinie Gew 98, razem z bogatą kolekcją osobistego wyposażenia polskich żołnierzy. Fugas iperytowy przypomina, że także Wojsko Polskie przygotowywało się w okresie międzywojennym do wojny chemicznej.
Ważną częścią służby wojskowej było szeroko rozumiane życie garnizonowe, obejmujące szkolenia, pobyt w koszarach i czas wolny spędzany na przepustkach. Należy także pamiętać, że budynki wojskowe były istotnym elementem architektury międzywojennych miast.
Gablota (8), związana z garnizonem bydgoskim, zawiera kurtkę mundurową starszego sierżanta żandarmerii oraz kopię munduru ułana z lat 30. XX w. Uzupełnieniem są muzealia nawiązujące do dziejów polskiej kawalerii: francuska szabla Mle 1822, pruska szabla artylerii polowej M 1864 i cztery szable produkcji polskiej, w tym słynna wz. 34, która jest uważna za najlepszą w swoim czasie. W gablocie można także obejrzeć kawaleryjską lancę i polskie siodło kawaleryjskie. Na podróżnym kufrze prezentujemy część zastawy stołowej ze stacjonującego w Bydgoszczy 61 pułku piechoty. Warto także zwrócić uwagę na kolekcję polskich bagnetów do karabinów systemu Mauser, a także czapki i furażerki używane przez polskich żołnierzy. Prezentujemy również dwie tablice: z budynku 8 batalionu pancernego i koszar 18 pułku ułanów z Grudziądza.
KAMPANIA POLSKA 1939 ROKU
1 września 1939 roku o godz. 4.45 Niemcy bez wypowiedzenia wojny dokonały zbrojnej napaści na Polskę. Wojsko Polskie, chociaż gorzej uzbrojone i wyposażone, stawiało początkowo zacięty opór. Włączenie się do walki 17 września kolejnego agresora – Związku Radzieckiego – przesądziło o wyniku wojny. Zacięte walki trwały do 6 października 1939 roku, gdy skapitulowała Samodzielna Grupa „Polesie” dowodzona przez generała Franciszka Kleeberga.
W gablocie (9) dominuje sylwetka porucznika Eugeniusza Pokrowskiego, dowódcy kompanii ciężkich karabinów maszynowych 21 pułku piechoty. Jest tu również bogaty zbiór masek przeciwgazowych, fragment odkopanego po wojnie bandoliera 16 pułku ułanów oraz nieśmiertelnik poległego w Rytlu szeregowego Antoniego Soroki z 35 pułku piechoty. Ozdobą zbioru jest wyprodukowany w ilości 39 sztuk polski 9 mm pistolet maszynowy Mors wz. 39 o numerze „13”, oraz idealnie zachowany 7,92 mm polski karabin przeciwpancerny wz. 35 „Ur.” Warto także przyjrzeć się polskiemu hełmowi wz. 31 z charakterystyczną powłoką antyodblaskową „Salamandra”.
W drugiej części (10) gabloty znajdują się mundury majora Jerzego Hryniewicza, sapera, budowniczego schronów na przedmościu bydgoskim oraz sierżanta broni pancernej. Pomiędzy nimi można dostrzec fragment gąsienicy polskiej tankietki TK oraz kolekcję pocisków i łusek wykorzystywanych w polskich armatach. Na uwagę zasługują granaty używane przez Wojsko Polskie: obronny wz. 33 i zaczepny wz. 24. Obok nich są tu jeszcze dwa karabiny maszynowe Browning produkowane w Polsce: ręczny karabin maszynowy wz. 28 i ciężki karabin maszynowy wz. 30.
W pierwszych dniach II wojny światowej Armia „Modlin”, broniąca północnej granicy Polski, została zaatakowana przez dwukrotnie silniejszą 3 Armię. Niemcy, wykorzystując przewagę w broni pancernej i lotnictwie, zmusili Armię „Modlin” do odwrotu. Obsługa 37 mm armaty przeciwpancernej wz. 36 Bofors z 20 Dywizji Piechoty uczestniczy w odpieraniu natarcia Dywizji Pancernej „Kempf.” Żołnierze w mundurach wz. 36 mają przewieszone przez plecy 7,92 mm karabinki powtarzalne wz. 98a. Dowódca działonu jest uzbrojony w 9 mm pistolet VIS wz. 35. Polscy żołnierze toczą bój z niemieckim czołgiem PzKpfw II.
Zrekonstruowany wagon kolejowy jest poświęcona losom polskich jeńców wojennych w okresie II wojny światowej. Umieszczone na jego ścianach opisy, reprodukcje zdjęć, dokumenty, listy i znaczki pocztowe przybliżają atmosferę życia obozowego i tragiczny los polskich oficerów rozstrzelonych wiosną 1940 roku w Katyniu, Twerze, Charkowie i Miednoje. Pod stopami, na podświetlonej mapie Europy, zaznaczono i opisano sieć stalagów i oflagów utworzonych przez III Rzeszę Niemiecką, a także obozy i łagry oraz miejsca kaźni polskich żołnierzy na terenie ZSRR.
Ludowe Wojsko Polskie utworzono w latach 1943–44 z Polaków, którzy ,,spóźnili się do Andersa”. Wojskowo i politycznie podporządkowane ZSRR, nie uznawało zwierzchnictwa polskiego rządu w Londynie. Sformowana początkowo jedna dywizja piechoty szybko rozrosła do dwóch armii. Polscy żołnierze toczyli krwawe walki pod Lenino, Warszawą, Bydgoszczą, na „Wale Pomorskim”, zdobywali Kołobrzeg, a także Berlin.
W gablocie (11) można obejrzeć kurtkę mundurową podporucznika Jerzego Domańskiego z 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki z Krzyżem Walecznych oraz sylwetkę szeregowego z charakterystyczną „Pepeszą” (7,62 mm pistoletem maszynowym PPSz). Poniżej przestrzelony hełm z okresu walk o przełamanie „Wału Pomorskiego” oraz fragment płyty pancernej z niemieckich umocnień. Odpowiedź na pytanie „Dlaczego wielu polskich żołnierzy spoczywa w anonimowych grobach?” można znaleźć oglądając kolejny eksponat: nieśmiertelnik w formie ebonitowego pojemnika na kartkę, który nie zapewniał odpowiedniej ochrony zamieszczonym na niej informacjom. Na planszy ze zdjęciem ukazującym polskich żołnierzy, zmierzających w stronę frontu pod Lenino, zawieszono dwa zestawy owijaczy, w tym jeden należący do kaprala K. Lindera z 3 zapasowego pułku piechoty. Poniżej można obejrzeć 7,62 mm karabin samopowtarzalny SWT 40 używany w czasie pierwszej bitwy „kościuszkowców”. Zwraca uwagę rosyjska szabla obr. 1927 „Szaszka” produkcji ZIK, używana przez żołnierzy 1 Brygady Kawalerii, którzy zasłynęli ostatnią szarżą polskiej jazdy pod Borujskiem. W drugiej części gabloty (12) znajduje się mundur kapral Anny Siergiejczuk i sylwetka sapera z wykrywaczem min WIM-203 obr. 41. Kolejną bronią charakterystyczną dla żołnierzy 1 i 2 Armii jest ręczny karabin maszynowy DP z magazynkiem talerzowym oraz karabin wyborowy Mosin obr. 1891/30 z celownikiem optycznym PU. Z ciekawszych przedmiotów prezentujemy ogniwa gąsienicy z wczesnej wersji czołgu T34/76, na którym walczyli polscy pancerniacy pod Lenino, Studziankami i w Bydgoszczy. Obok znajdują się naboje do armaty przeciwpancernej kal. 45 mm i dywizyjnej obr. 1942 (ZiS-3). Warto zatrzymać się przy doskonale zachowanym 50 mm granatniku wz. 38. Granat moździerzowy znajduje się w skrzynce amunicyjnej znalezionej pod Bydgoszczą w miejscu, gdzie 26 stycznia 1945 roku walczył 8 pułk piechoty. Interesującymi eksponatami są dwa amerykańskie telefony polowe, przekazane ZSRR wraz z innym sprzętem wojskowym w ramach pomocy wojskowej Lend Lease.
Latem i jesienią 1944 roku 1 Armia toczyła ciężkie walki w rejonie Warszawy. Zimą polscy żołnierze zajęli pozycję wzdłuż Wisły, a front zamarł w oczekiwaniu na kolejną ofensywę. Na przedpolu ustawiono minę POMZ-2. Żołnierz w płaszczu wz. 1943, obsługujący ciężki karabin maszynowy 7,62 mm Maxim obr. 1910 na podstawie kołowej Sokołowa, zapewnia bezpieczeństwo towarzyszom broni kryjącym się w ziemiance. Jego kolega odłożył 7,62 mm karabin Mosin wz. 91/30, a chwilę spokoju wykorzystuje na poprawienie owijaczy. Po lewej stronie okopu widać 14,5 mm samopowtarzalny karabin przeciwpancerny PTRS i 7,62 mm ręczny karabin maszynowy DP. W wejściu do ziemianki zwiadowca w białym stroju maskującym, uzbrojony w 7,62 mm pistolet maszynowy PPS obr. 43, wręcza meldunek chorążemu, który przejął dowództwo nad kompanią po poległym kapitanie. Obok oparto o ścianę 14,5 mm karabin przeciwpancerny PTRD. W ziemiance ranny oczekujący na ewakuację do szpitala, radiotelegrafistka i czołgista z 1 Brygady Pancernej, który zapoznaje się z sytuacją na pierwszej linii frontu. Na stole leży rozłożony 7,62 mm pistolet wz. 33 TT oraz wbity w blat nóż zwiadowcy produkcji ZIK.
W dwóch gablotach zgromadzono mundury żołnierzy, których losy ukazują różne wojenne drogi Polaków do Ojczyzny. W pierwszej z nich (13) można zobaczyć dwa brytyjskie mundury Zofii Pizarskiej, pielęgniarki z 2 Korpusu Polskiego wraz z jej uniformem szpitalnym. Obok widać brytyjski mundur uczestnika walk pod Monte Cassino, podpułkownika Antoniego Bieganowskiego z 5 Kresowej Dywizji Piechoty, oraz unikatowy płat sztandaru uszytego dla żołnierzy 8 Dywizji Piechoty w okresie formowania Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR.
W drugiej gablocie (14) znajduje się mundur kapitana Jan Świtalskiego z 3 Dywizji Strzelców Karpackich. Obok został wystawiony mundur kapitana Leonarda Ziętka z 4 Dywizji Piechoty w Wielkiej Brytanii z 1945 roku, a dalej wyjściowy (wzoru brytyjskiego) generała Mieczysława Boruty-Spiechowicza, dowódcy 5 Dywizji Piechoty na terenie ZSRR, a później 1 Korpusu Pancerno-Motorowego. Na koniec można zobaczyć mundur sierżanta Zenona Kucewicza z 8 pułku piechoty 3 Dywizji Piechoty. Całość uzupełnia batuta oraz nieśmiertelnik kapelmistrza 5 Kresowej Dywizji Piechoty, starszego sierżanta Adama Dyląga.
Droga żołnierzy 2 Korpusu Polskiego wiodła ze Związku Radzieckiego, gdzie w 1941 roku zaczęło się formowanie polskich jednostek, przez Iran, Irak, Palestynę i Egipt do Włoch. Tu, w ramach brytyjskiej 8 Armii, w maju 1944 roku korpus pod dowództwem generała Władysława Andersa włączył się do walki, szturmując silnie umocnioną niemiecką linię Gustawa. Następnie walczył pod Ankoną, a swój szlak bojowy zakończył zdobywając Bolonię. W pierwszej części gabloty (15) dominuje postać zwiadowcy w białym kombinezonie maskującym i porucznika z Samodzielnej Kompanii Komandosów. Na uwagę zasługuje osobiste wyposażenie polskich żołnierzy: od bielizny, przez przybornik i rzeczy osobiste, aż po papier toaletowy. W gablocie wyróżnia się .303 (7,7mm) ciężki karabin maszynowy Vickers na podstawie trójnożnej Mk. IV oraz charakterystyczny .45 (11,43mm) pistolet maszynowy M1928A1 Thompson razem z dodatkowym magazynkiem i olejarką. Broń krótką reprezentuje .45 (11,43mm) pistolet Colt 1911A1.
W drugiej części gabloty (16) można oglądać czołgistę z 2 Brygady Pancernej i porucznika z jednostki łączności 2 Korpusu Polskiego. Pomiędzy nimi znajduje się kolekcja furażerek używanych w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. Poniżej widać cenne egzemplarze broni strzeleckiej, które służyły polskim żołnierzom, m.in. brytyjski granatnik przeciwpancerny PIAT z pociskiem kumulacyjnym, który był wykorzystywany do niszczenia niemieckich schronów bojowych pod Monte Cassino oraz amerykański .30 (7,62mm) ciężki karabin maszynowy Browning M1919A4 na podstawie trójnożnej. Z 2 Korpusem Polskim nierozerwalnie związany jest brytyjski .303 (7,7mm) karabin powtarzalny Lee Enfield. Prezentowana w gablocie wersja to No 4 Mk I*. Obok znajduje się bagnet No 4 Mk II z żabką parcianą P37. Indywidualne wyposażenie polskiego żołnierza obejmuje latarkę TL-122-C, manierki brytyjskie P37, łopatkę piechoty P37 i brytyjską maskę przeciwgazową „Lightweight Service Respirator”, która należała do żołnierskiego wyposażenia, chociaż w czasie II wojny światowej nie używano na polu bitwy broni chemicznej.
Wiosną 1944 roku marsz sił alianckich na Rzym został zatrzymany przez umocnienia Linii Gustawa, których kluczową pozycją był klasztor na Monte Cassino. Trzy natarcia nie przyniosły powodzenia. Dopiero czwarte uderzenie, przeprowadzone przez 2 Korpus Polski, zakończyło się sukcesem. 18 maja 1944 roku nad klasztorem załopotała polska flaga. Żołnierze 15 pułku ułanów, ubrani w brytyjskie mundury Battledress, atakują 17 maja 1944 roku niemiecki schron bojowy na San Angelo. Natarcie osłania znajdujący się z lewej strony żołnierz uzbrojony w .303 (7,7mm) ręczny karabin maszynowy Bren Mk I. Jego kolega ładuje .303 (7,7mm) karabin powtarzalny Lee-Enfield No 4 Mk I* za pomocą pięcionabojowej łódki. Bezpośredni szturm przeprowadza dwóch żołnierzy. Pierwszy ostrzeliwuje stanowisko wroga z .45 (11,43mm) pistoletu maszynowego M1928A1 Thompson, a drugi rzuca granat Mills w stronę otworu strzeleckiego. Ukryty za skałą sanitariusz odpoczywa po udzieleniu pomocy rannym. W schronie bojowym dwóch niemieckich żołnierzy z II batalionu 100 pułku piechoty górskiej obsługuje 7,92 mm uniwersalny karabin maszynowy MG 42.
Po klęsce wrześniowej znajdujący się na terenie Francji rząd generała Sikorskiego przystąpił do tworzenia kilku dużych jednostek wojskowych. Pospiesznie zorganizowana Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich, wysłana do Norwegii, zapisała piękną kartę, biorąc udział w maju 1940 roku w walkach pod Narwikiem. Odtworzona 10 Brygada Kawalerii Pancernej pułkownika Stanisława Maczka, podobnie jak pospiesznie zorganizowane dywizje piechoty, dzielnie walczyła w kampanii francuskiej na przełomie maja i czerwca 1940 roku. Natomiast Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich, utworzona z polskich uchodźców na terenie Syrii w Homs, po przejściu do brytyjskiej Palestyny wzięła chlubny udział w obronie twierdzy Tobruk w 1941 roku.
Na Wyspach Brytyjskich powstała 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa, która we wrześniu 1944 roku uczestniczyła w operacji ,,Market-Garden” i brała udział w walkach pod Arnhem. W gablocie prezentujemy postać żołnierza z Homs w typowym francuskim mundurze pustynnym i angielskim hełmie korkowym. Obok żołnierz spod Narwiku z narzuconą charakterystyczną peleryną oraz strzelec piechoty zmotoryzowanej z brygady pułkownika Maczka w baskijskim berecie. Widzimy tutaj również żołnierza 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej spod Arnhem z 9 mm pistoletem maszynowym Sten MK V, a obok bluzę ochronną wojsk spadochronowych „Oversmock”, którą zakładano przed desantem w celu uniknięcia zaplątania się linek spadochronu w oporządzenie.
Na dwójnogu stoi, francuski ręczny 7,5 mm karabin maszynowy Châtellerault Mle 24 z celownikiem przeciwlotniczym i 7,5 mm karabin maszynowy Châtellerault Mle 1931 stosowany w pojazdach pancernych. Jest tu również francuski 7,5 mm karabin powtarzalny MAS 36 oraz 7,65 mm pistolet maszynowy MAS 38, służący głównie do samoobrony, z optycznie krzywo osadzoną lufą. Uzupełnienie stanowi brytyjski karabin Lee-Enfield, który tym razem prezentowany jest w wersji No I Mk 3, a także łódka z nabojami .303 (7,7mm), paczka zawierająca 10 sztuk ślepej amunicji .303 (7,7mm) oraz przybory do czyszczenia broni. Wśród oporządzenia warto zwrócić uwagę na francuski hełm pancerniaka i manierkę wojskową.
1 Dywizję Pancerną sformowano na skutek starań generała Stanisława Maczka w lutym 1942 roku z jednostek 1 Korpusu Polskiego na terenie Wielkiej Brytanii. Po wielu zmianach organizacyjnych i intensywnym szkoleniu, na przełomie lipca i sierpnia 1944 roku dywizja została przerzucona do Normandii, gdzie weszła do walki w składzie 1 Armii Kanadyjskiej. Zapisała się w historii udziałem w bitwie pod Falaise, wyzwoleniu Belgii i Holandii oraz przyjęciu kapitulacji niemieckiej portu w Wilhelmshaven. W gablocie (18) znajduje się postać wyobrażająca motocyklistę z 3 Brygady Strzelców, sformowanej w 1943 roku w Wielkiej Brytanii. Obok bluza maskująca wind proof i bluza batlledress Jerzego Adamskiego z 2 szwadronu rozpoznawczego 10 pułku dragonów 1 Dywizji Pancernej, a także pancerniak w całorocznym kombinezonie czołgowym oversuit tank crew.
Zbiory wzbogaca angielski .55 (13,2mm) powtarzalny karabin przeciwpancerny Boys z łódką do zasilania 5 nabojowych magazynków, w który wyposażony był między innymi transporter opancerzony Universal Carrier. Zwracają uwagę 7,92 mm karabin czołgowy BESA, będący brytyjska kopią czeskiego ciężkiego karabinu maszynowego ZB 53 [Zb vz. 37], oraz 9 mm pistolety maszynowe Sten w dwóch wersjach: Mk II i Mk III. Są tu jeszcze elementy wyposażenia czołgu M4 Sherman: koła, miernik częstotliwości, kuchenka razem z menażką, gaśnice, a także fragment gąsienicy głównego przeciwnika polskich czołgistów z lat 1944-1945 – niemieckiego czołgu PzKpfw IV.
Makieta przedstawia działania 1 Dywizji Pancernej jesienią 1944 roku na terenie Belgii i Holandii. Drogą jadą dwa czołgi szybkie Cromwell z 10 pułku strzelców konnych. Obok zniszczonego budynku stoi transporter opancerzony Half Track M16 z 10 Pułku Strzelców Konnych oraz samochód pancerny Daimler Dingo ze szwadronu dowodzenia 1 pułku pancernego. Na poboczu znajduje się transporter opancerzony Universal Carrier z 10 pułku dragonów ciągnący armatę przeciwpancerną 6 funtową (kaliber 57 mm). Drogą porusza się czołg M5A1 Stuart z 24 pułku ułanów, a na polu stoją dwa czołgi M4A4 Sherman, których załogi przesłuchują wziętych do niewoli jeńców. Armata przeciwpancerna 6-funtowa z obsługą osłania przedpole. Obok grobu niemieckiego żołnierza widać wrak czołgu średniego PzKpfw IV, a na poboczu rozbite działo samobieżne Sturmgeschütz IV.
W okupowanym kraju powstały tajne struktury Polskiego Państwa Podziemnego, podporządkowane rządowi Rzeczypospolitej na uchodźstwie. Najważniejszą częścią tego państwa była konspiracyjna organizacja wojskowa Związek Walki Zbrojnej, a później Armia Krajowa, której głównym zadaniem było przygotowanie i wywołanie powszechnego powstania zbrojnego w chwili załamania się okupanta. Największą akcją zbrojną polskiego podziemia było powstanie warszawskie, które wybuchło 1 sierpnia 1944. W wyniku trwających 63 dni walk życie straciło ok. 200 tys. cywili i żołnierzy Armii Krajowej.
W gablocie (19) poświęconej armii podziemnej zaprezentowane zostały trzy charakterystyczne postacie: harcerki-sanitariuszki, powstańca w niemieckiej bluzie maskującej M 40 dla Waffen SS i partyzanta ze zdobycznym MP 40 na tle czaszy spadochronu z brytyjskiego pojemnika zrzutowego. Polski ruch oporu używał broni ukrytej po klęsce 1939 roku, zdobytej na wrogu, wyprodukowanej własnymi środkami (czego doskonałym przykładem był pistolet maszynowy „Błyskawica”) lub pochodzącej z alianckich zrzutów. Uzbrojenie zdobyte na Niemcach reprezentują na naszej wystawie 7,92 mm karabin powtarzalny Mauser 98k, 7,92 mm uniwersalny karabin maszynowy MG 42, 7,92 karabin szturmowy MP 44, 9 mm pistolet P08 Parabellum, 7,65 mm pistolet Walthera PPK i 9 mm pistolet P.35(p), czyli polski pistolet wz. 35 „Vis” produkowany przez okupanta. Z broni dostarczanej przez alianckie samoloty prezentujemy angielski 9 mm pistolet maszynowy Sten Mk II. Całość uzupełniają konspiracyjne rekwizyty: dwa odbiorniki radiowe, wałek i śruba – skrytka, służące do przenoszenia dokumentów, oraz sfałszowane pieczątki niemieckiego okupanta. Klimat okupacyjnej Polski doskonale oddaje tabliczka z napisem „Nur fur Deutsche” – „Tylko dla Niemców.” Napisy tego typu były zawieszone w środkach komunikacji i w miejscach użyteczności publicznej; wszędzie tam, gdzie wisiały, nie mogli przebywać przedstawiciele narodowości innych niż niemiecka.
Żołnierz Armii Krajowej, w bluzie maskującej Waffen SS M 42, uzbrojony w 9 mm pistolet maszynowy Sten Mk II, stoi obok niemieckiego lekkiego nosiciela ładunków wybuchowych „Goliath” (Leichter Ladungsträger Sd.Kfz.303).
Od zakończenia II wojny światowej Wojsko Polskie, wyposażone głównie w sprzęt pochodzenia radzieckiego, zmieniało się pod względem liczebności służących żołnierzy jak i wykorzystywanego uzbrojenia. W ślad za zmianami w strukturach wojska nastąpiła jego głęboka stalinizacja i ideologizacja. Powstanie NATO (1949), wojna koreańska (1950-53), utworzenie Układu Warszawskiego (1955) oraz postępujący wyścig zbrojeń spowodowały wzrost liczebności armii do 350 tys. żołnierzy. Właśnie w ramach Układu Warszawskiego żołnierze polscy uczestniczyli w 1968 roku w interwencji zbrojnej w Czechosłowacji (operacja ,,Dunaj”). Po demobilizacji i przejściu na pokojową organizację powstały okręgi wojskowe, a w listopadzie 1977 r. utworzono przejściowo Dowództwo Wojsk Lądowych. Dywizje piechoty zostały przeformowane w dywizje zmechanizowane i pancerne, a całość sił zbrojnych zaczęto szkolić pod katem działania w wypadku użycia broni masowego rażenia . Od połowy lat 60. XX w. na wyposażenie Sił Zbrojnych PRL weszły rakiety, w tym również te zdolne do przenoszenia broni jądrowej.
Pierwsza gablota (20) przedstawia eksponaty z przełomu lat 40 i 50. XX wieku, gdy uzbrojenie i wyposażenie Wojska Polskiego pochodziło z czasów II wojny światowej. Obok dwóch letnich mundurów możemy obejrzeć ciężki karabin maszynowy SG 43 na podstawie kołowej i urządzenie do ładowania taśm amunicyjnych. Charakterystyczne dla tamtych czasów uzbrojenie reprezentują polskiej produkcji 7,62 mm pistolet maszynowy wz. 43 PPS, wz. 43/52 oraz szkolne granaty RG 42 i RPG 43. Zwracają uwagę przedmioty służące do pracy sztabowej i wykonywania matematycznych obliczeń przy prowadzeniu ostrzału artyleryjskiego: cięciwokątomierz służący do określania odległości na mapach, ołówki, przyrząd do wstrzeliwania wz. 1944 i suwak logarytmiczny. Warto porównać ebonitowy nieśmiertelnik z tym z czasów wojny – w jego konstrukcji nie zaszły poważne zmiany.
Kolejna część gabloty (21) zawiera unikatowy zestaw ubiorów maskujących: „Ameba,” „Pietrucha” i wzorowany na niemieckim kamuflażu „Splitertarn.” Obok można obejrzeć postać żołnierza z 6 Pomorskiej Dywizji Powietrznodesantowej, ze spadochronami: głównym D-5oraz zapasowym Z-5, uzbrojonego w 7,62 mm karabinek automatyczny AK z kolbą metalową. Wśród prezentowanego uzbrojenia wyróżnia się karabinek automatyczny AK z celownikiem noktowizyjnym NSP 2 oraz 7,62 mm ręczny karabin maszynowy RKM D wyprodukowany w Fabryce Broni w Radomiu.
Dalej (22) można obejrzeć sylwetki żołnierza w stroju ochronnym obsługi miotacza ognia LPO 50 i sapera w mundurze polowym ,,Moro’’ z kamizelką ratunkową. Poniżej 7,62 mm samopowtarzalny karabin wyborowy SWD z celownikiem optycznym PSO 1, 7,62 mm karabinek automatyczny AKM z pasywnym celownikiem noktowizyjnym NSP 3 i tłumikiem PBS 1 oraz zestaw przeciwlotniczy 9K32M „Strzała 2M.”. Ciekawostką jest kolekcja min przeciwpiechotnych, przeciwpancernych, narzutowych i przeciwtransportowych. Obok można zobaczyć hełm wz. 31/50, którego czerep pochodził od hełmu wz. 31, używanego przez polskich żołnierzy w okresie międzywojennym, a jego wyposażenie wewnętrzne i malowanie było już powojenne.
W ostatniej części (23) prezentujemy mundur pułkownika Stanisława Dzidy, żołnierza 14 pułku piechoty 6 Dywizji Piechoty, kawalera Orderu Virtuti Militari, ofiary stalinowskich prześladowań. Obok biała kurtka mundurowa wz. 51 gen. dyw. Zygmunta Huszczy, dowódcy Pomorskiego Okręgu Wojskowego oraz powojenny mundur pułkownika Wojciecha Gniadka, żołnierza 62 pułku piechoty. Na uwagę zasługuję gumowa atrapa karabinka AK i saperki przeznaczone do treningu w wojskowych systemach samoobrony, a dalej oficjalna szabla Wojska Polskiego wz. 1976. W gablocie można także zobaczyć bagnet 6H4 do karabinków AKM i AKMS, bagnet ćwiczebny wz. 85, czy nóż wz. 55. Eksponatami związanymi z codziennym życiem żołnierzy w czasie ćwiczeń są niezbędnik, racje żywnościowe i menażka wz. 31/50, wzorowana na przedwojennej menażce wz. 31.
Po II wojnie światowej istniało duże ryzyko wybuchu konfliktu zbrojnego z użyciem broni masowego rażenia. Wojsko Polskie przygotowywało się na taką ewentualność w czasie licznych gier sztabowych i ćwiczeń polowych. 14,5 mm wielkokalibrowy przeciwlotniczy karabin maszynowy PKMZ-2 zabezpiecza punkt odkażający w czasie ćwiczeń Wojska Polskiego. Obsługa uzbrojona w 7,62 mm karabinki automatyczne AK, ubrana w stroje ochronne, OP-1 i OP-1M używa masek przeciwgazową SzM-41. Żołnierz wojsk chemicznych, uzbrojony w 9 mm pistolet maszynowy PM 63 „RAK” sprawdza teren za pomocą rentgenoradiometru DP-66M z sondą.
Artyleria odgrywała ważna rolę w strukturach Wojska Polskiego. Obok armat, haubic i haubicoarmat polscy żołnierze wykorzystywali także działa bezodrzutowe, które dzięki małej masie i niewielkim rozmiarom zapewniały bezpośrednie wsparcie żołnierzom na polu walki. Obsługa 82 mm działa bezodrzutowego B-10 w czasie wykonywania strzelań poligonowych. Żołnierze w mundurach wz. 68 „Moro,” z hełmami wz. 67 i maskami przeciwgazowymi MP-4 w torbach. Dowódca uzbrojony w 7,62 mm karabinek automatyczny AKMS, a ładowniczy i celowniczy w 7,62 mm karabinek AK z kolbą metalową.
W Wojsku Polskim po II wojnie światowej zaszło wiele zmian. Doskonale można to zaobserwować na przykładzie broni pancernej. Polscy czołgiści używali początkowo T-34/85, by przesiąść się do T-55, T-72, a w ostatnich latach PT-91 i niemieckich Leopardów 2A4. Dywizje piechoty zostały przekształcone w zmechanizowane, a ich podstawowym pojazdem stał się BWP-1.
W gablocie (24) zaprezentowano ewolucje mundurów czołgistów: od szewiotowych, przez skórzane, aż po drelichowe. W kolekcji pocisków czołgowych znajdują się różne typy nabojów zespolonych, używanych przez polskich czołgistów. Wśród nich wyróżnia się kształtem pocisk kumulacyjny BK-14M kaliber 125 mm do czołgu T-72. Uzbrojenie pokładowe reprezentują czołgowe 7,62 mm karabiny maszynowe DT i PKT z elektrospustem. Obok można dostrzec 9 mm pistolet maszynowy PM 63 „RAK,” używany przez załogi polskich pojazdów pancernych.
W kolejnej (25) części gabloty możemy obejrzeć zmiany zachodzące w umundurowaniu żołnierzy piechoty zmechanizowanej. Żołnierz uzbrojony w 7,62 mm karabinek AK ma na sobie mundur polowy wz. 61 w kamuflażu „Deszczyk” Obok żołnierz w mundurze polowym wz. 123 w kamuflażu „Puma”, uzbrojony w polskiej konstrukcji 5,45 mm karabinek automatyczny wz. 88 „Tantal”. Na końcu prezentujemy ubiór żołnierza z początku lat 90. XX wieku – mundur polowy wz. 127A w kamuflażu „Pantera” i kurtkę zimową w kamuflażu „Moro.” Wśród przedstawionych eksponatów warto wyróżnić 7,62 mm karabinek automatyczny AKM z podwieszonym 40 mm granatnikiem wz. 74 Pallad, a także wybór przeciwpancernych pocisków kierowanych, używanych przez Wojsko Polskie (9M14 „Malutka”, 9K115 „Metys” i 9K111 „Fagot”).
Zmiany zachodzące w Polsce po 1989 roku objęły także Wojska Lądowe. Po czasie redukcji i reorganizacji nastąpiło uzawodowienie armii, w wyniku którego zwiększył się jej potencjał bojowy. W gablocie (26) oprócz umundurowania używanego obecnie przez Wojsko Polskie prezentujemy także 5,56 karabinek automatyczny wz. 96 „Mini Beryl” z celownikiem holograficznym HWS, który jest wykorzystywany nie tylko na ćwiczeniach, ale także w czasie misji stabilizacyjnych. Obok można obejrzeć kalkulator artyleryjski UKART oraz przekroje pocisków stosowanych w moździerzu polskiej produkcji LM-60D. Ozdobą tej części ekspozycji jest kolekcja granatników używanych przez polskich żołnierzy po II wojnie światowej. Obok bezodrzutowego granatnika przeciwpancernego PC 100 („Pancerzownica 100m”) – polskiej kopi niemieckiego granatnika przeciwpancernego Panzerfaust 100, można obejrzeć ręczne granatniki przeciwpancerne RPG-2, RPG-7 i jednorazowy ręczny granatnik przeciwpancerny RPG-76 „Komar”.
Od 1953 roku Polacy nieprzerwanie służą pod flagą ONZ w najbardziej zapalnych rejonach Afryki, Azji i Europy. Dotąd żołnierze Wojsk Lądowych uczestniczyli – bądź nadal uczestniczą – w przeszło 80 misjach pokojowych, obserwacyjnych, szkoleniowych, policyjnych i humanitarnych. Od 2003 roku weszli w skład koalicji antyterrorystycznej w Iraku i Afganistanie.
Gablotę (27) otwierają dwa mundury polskich żołnierzy z misji ONZ w Syrii. Można w niej także obejrzeć różnorakie nakrycia głów żołnierzy – od beretów po hełmy – pochodzące z rozmaitych misji pokojowych. Wśród nich wyróżnia się powszechnie używany ze względu na małą wagę wkład amerykańskiego hełmu M1 w barwach ONZ. Pewne wyobrażenie o niebezpieczeństwach, grożących uczestnikom misji pokojowych na bliskim wschodzie dają pozostałości działań bojowych: fragment rakiety BM-21 wystrzelonej z improwizowanej wyrzutni oraz fragment improwizowanego ładunku wybuchowego, znalezione przez polskich żołnierzy UNIFIL w Libanie.
Druga część gabloty (28) ukazuje umundurowanie z późniejszych misji zagranicznych Wojska Polskiego. Można tu obejrzeć mundur żołnierza polskiego kontyngentu ONZ w Bośni i Hercegowinie w kamuflażu wz. 93 „Pantera”, mundur wz. 124Z chor. sztab. Piotra Ochocińskiego używany podczas XXV zmiany KFOR w Kosowie, mundur kaprala Michała Sobieralskiego z 18 batalionu powietrznodesantowego, używany podczas V zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie oraz mundur polski wz. 124 z oznaką rozpoznawczą II zmiany w Iraku. Interesującym eksponatem jest słynna talia kart przedstawiająca Sadama Hussaina i jego najbliższych współpracowników, wykorzystywana przez żołnierzy alianckich do szybkiej identyfikacji poszukiwanych osób. Obok można obejrzeć wyposażenie polskich żołnierzy, biorących udział w misjach stabilizacyjnych: szelki oporządzeniowe wz. 988/MON, popularnie, od nazwy producenta nazywane „Lubawa”, oraz polską kamizelkę kuloodporną OLV ostrzelaną z karabinka AKM.
W 2003 roku Polska przyłączyła się do koalicji międzynarodowej, która obaliła Sadama Hussaina, a następnie wykonywała misję stabilizacyjną w Iraku. 3 kwietnia 2004 roku rebelianci zaatakowali polskich i bułgarskich żołnierzy w City Hall (ratuszu) w Karbali. Przez trzy dni trwały zaciekłe walki, ale wszystkie szturmy zostały krwawo odparte. Polscy żołnierze nie ponieśli w czasie tej bitwy żadnych strat.